Napoje roślinne – zdrowie i smak. Twój organizm będzie Ci wdzięczny!

Napoje roślinne podbijają światowy rynek! To, co jeszcze do niedawna było towarem ekskluzywnym (napoje roślinne nie były tak dostępne jak dziś, a ich ceny były wyższe o kilkadziesiąt proc. w porównaniu do dzisiejszych cen), dzisiaj jest powszechnym i łatwo dostępnym produktem – znajdziecie je nawet w zwykłym supermarkecie w małym mieście.

Ale właściwie, dlaczego tak chętnie rezygnujemy z mleka? Okazuje się, że przemawiają za tym twarde dane. Oto one.

Najnowsze badania pokazują, że już jedna szklanka mleka krowiego zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu piersi u kobiet aż o 50 proc! Ponadto nabiał zwiększa produkcję IGF-1 (insulinopodobny czynnik wzrostu), który wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na cukrzycę i nowotwory. Wszystkie dostępne na polskim rynku produkty mleczne zawierają hormony płciowe i dioksyny. Pijesz ekologiczne mleko krowie? Niestety, to również nie wychodzi na zdrowie…

Pijesz mleko?

Mleko krowie jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych pokarmów – i nie jest obojętne dla ludzkiego organizmu. Zawiera laktozę i kazeinę, a więc dwucukier i białko,  których ludzki organizm nie trawi. Nic dziwnego, że tyle osób skarży się na dyskomfort w obszarze brzucha i jelit po wypiciu mleka. Zdecydowana większość z nas cierpi na nietolerancję wyżej wymienionych i wypicie zaledwie 200 ml mleka wypłukuje z organizmu całą potrzebną nam dawkę wapnia.

Badania prowadzone pod kierownictwem Colina T. Cambella udowodniły, że w tych krajach, w których statystycznie wypija się najwięcej mleka, zachorowalność na osteoporozę jest najwyższa. I odwrotnie – w krajach, w których mleka nie pija się w ogóle osteoporoza praktycznie nie występuje (a choroby serca, nowotwory czy cukrzyca występują rzadziej).

Oczywiście naszą intencją nie jest straszyć, ale zachęcić do innego spojrzenia na półkę z napojami roślinnymi. Nie myśl o nich jak o fanaberii w stylu „czego to ludzie nie wymyślą”. Rynek napojów roślinnych rośnie wprost proporcjonalnie do potrzeb i wiedzy. Ponadto rynek ten jest tak bogaty, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Oto krótka ściąga co wybrać i do czego zastosować.

Napój owsiany

To nasz przebój! Polecamy go wszystkim, którzy dopiero zaczynają przygodę z roślinnymi zamiennikami. Jeśli jesteś fanem kawy latte, albo boisz się, że zatęsknisz za pełnotłustą fakturą mleka – białego napoju i neutralnym smaku – napój owsiany wspaniale wypełni tę pustkę.

Napój ryżowy

Jego faktura przypomina chude, odtłuszczone mleko, z tą różnicą, że jest delikatnie słodkie. Nada się do gotowania owsianki, możecie dodać je do ciasta naleśnikowego i wszędzie tam, gdzie potrzebowaliście mleka w wypiekach. Jeśli macie ukochany przepis babci na ciasto drożdżowe lub brownie – tak! Możesz zamiast zwykłego mleka użyć napoju ryżowego. I uprzedzamy Twoje kolejne pytanie – tak, ciasto na nim wyrośnie i ładnie się sklei.

Napój orkiszowy

To propozycja dla tych, którzy nie mogą się zdecydować, które z wyżej wymienionych wolą bardziej. Napój orkiszowy ma nieco cięższą fakturą od napoju ryżowego, ale jest lżejsze niż owsiane. Jest delikatnie słodkie, ale nie tak jak ryżowe. W wypiekach również znajduje zastosowanie.

Napój migdałowy

A to coś dla fanów orzechowych smaków. Napój migdałowy ma wyczuwalny, ale nienachalny smak. Większość typowych napojów migdałowych zawiera jednak niewiele ekstraktu z orzechów – najczęściej do 7 proc. Jeśli jednak szukasz mocno skoncentrowanego i bardzo orzechowego napoju – mamy coś dla ciebie – „Tajskie Mleka” marki 137 Degrees – do wyboru: orzech włoski, pistacja, migdał naturalny i lekko słodzony nektarem, a także tajskie mleko o smaku… belgijskiej czekolady!

Wszystkie zawierają ponad 90 proc. ekstraktu z orzechów. Sprawdzą się do deseru, do kawy w wersji smakowej, mrożonej latte, czy wegańskich lodów. Chciałybyśmy tu opisać jak pyszne są „Tajskie Mleka”, ale słowa tego nie oddadzą. To nasz zdecydowany faworyt, jeśli chodzi o smak!

Barista

Potrzebujesz napoju roślinnego wyłącznie do kawy? A może lubisz dobrze sobie zabielić gorącą zupę? Owsiany lub migdałowy barista polecają się do pomocy! Na owsianym bariście ubijesz piękną, puchatą pianę (polecamy zwłaszcza Ecomil), a migdałowym zabielisz zupę lub sos. Każdy napój typu barista dobrze odnajduje się w wysokich temperaturach, więc używaj wedle życzeń!

Napój sojowy

To trochę taki dziadek wśród napojów roślinnych – w końcu był pierwszy. Dopiero potem sprowadził na sklepowe półki resztę roślinnej rodziny. Choć napojom sojowym jeszcze kilka lat temu można było sporo zarzucić (napój warzył się, gdy połączyło się go z gorącą kawą), dziś należy zwrócić mu honor.

Współczesne napoje sojowe (Natumi) są nie tylko dobrze skoncentrowane, ale również świetnie odnajdują się w kawie – można je nawet dodawać do sosów.  Mają ciężką fakturę i bardzo lubią smoothie. Poza tym, już jedna szklanka napoju sojowego zapewnia całodzienne zapotrzebowanie na flawonoidy i fitoestrogeny. Docenią to zwłaszcza panie w okresie menopauzalnym i z nieregularnym cyklem miesięcznym. Napojów sojowych z powodzeniem można używać do własnych mieszanek białkowych przed i po treningu.

Śmietanki i inne „kuzynki”

Oprócz tego na półkach jest całe mnóstwo roślinnych alternatywnych, bez-mlecznych zamienników, które smakiem i fakturą przypominają słodkie śmietanki typu „couisine” czy mleczne sosy np. „bechamel”. Zwykle mają mniejszą pojemność – ok 250- 300 ml, więc wystarczą na raz – do zupy, sosu, curry czy innej, jednogarnkowej potrawy.

W Ekosopocie znajdziesz zarówno te najbardziej neutralne, jak i z dodatkiem przypraw (np. śmietanka do zupy tajskiej, albo do sosu beszamelowego). Producenci roślinnych alternatyw naprawdę bardzo ułatwiają nam życie. Dzięki nim nie musimy gimnastykować się na myśl o obiedzie dla gości, czy deserze bez użycia mleka. Twoja rodzina może nawet nie zauważy zmiany (na poziomie smaku), natomiast może odczuć różnicę na poziomie ciała. Oczywiście na plus!

Post Scriptum dla Ekowrażliwych

Ten akapit zainteresuje Cię, jeżeli postanowiłeś zrezygnować z nabiału z powodów etycznych i ekologicznej wrażliwości. Najnowsze badania pokazują, że napój napojowi nierówny – zwłaszcza pod względem ekologicznego zrównoważenia. Otóż, jeśli zamiast smaku czy faktury ważniejsze są dla ciebie ekologia i idea zero waste, wybierz napój owsiany lub sojowy. Ich produkcja jest najmniej szkodliwa dla środowiska – a w porównaniu do prawdziwego mleka, niemal bezkonkurencyjna. Nie wierzysz? Zobacz:

Podczas gdy wyprodukowanie 200 ml krowiego mleka kosztuje nas aż 120 l wody, wymaga zużycia 1,5 m2 terenu i powoduje aż 0,6 kg emisji gazów cieplarnianych do atmosfery, produkcja takiej samej ilości napoju owsianego wynosi analogicznie: 2l wody, 0,15 m2 i wytwarza tylko 0,15 kg emisji gazów. Dane mówią same za siebie! Na co jeszcze czekasz? Zapraszamy po swój ulubiony zamiennik mleka do Ekosopotu.

Źródła: Zdjęcie główne Pexels, wykres Instagram